niedziela, 30 października 2016

Dziś chciałem serdecznie polecić wspaniałą wystawę czasową poświęconą chińskiej kulturze w warszawskim Muzeum Narodowym. To rzecz z jednej strony mało zaskakująca, a z drugiej strony warta obejrzenia przez wzgląd na samą zawartość. Mało zaskakująca, bo mając śladowe pojęcie o tym co dla sztuki przedrewolucyjnych Chin charakterystyczne nie zdziwią nas ani eksponaty pokroju szachów z dynastii Ming, pięknych waz z motywami roślinnymi czy pejzaży pełnych czcigodnych, brodatych starców. To, że można obejrzeć je w Polsce z bliska to jednak gratka zważywszy na fakt, że opuszczają Chiny po raz pierwszy w ogóle. Dźwięki cytry unoszące się z głośników oraz rzeczowe opisy świata chińskiego urzędnika pozwalają zwiedzającym niemal zasiąść obok niego. W cichym, zielonym ogrodzie, przed papierem zapełnionym kaligrafią oraz przy obowiązkowej zielonej
herbacie.

2 komentarze: